Niebieska kraina Nicole na północy Szwecji
Laponia Szwedzka, to tu Nicole Castillo, chilijska fotografka, stworzyła swoje miejsce na ziemi. Jej serce przepełnia pasja do historii, miłość do estetyki i energia związana z zakorzenieniem w naturze. Ostatnio postanowiła przeprowadzić renowację kuchni, wybierając fronty o kolorze Honest Blue, który przywołał w niej wspomnienia błękitu Pacyfiku. Poznaj historię Nicole i jej inspirujące podejście do życia oraz wnętrz.
Skąd wzięła się Twoja pasja do wnętrz?
Już w czasie studiów historycznych w Santiago de Chile zainteresowałam się historią sztuki i zaczęłam pracę w muzeum. W tamtym czasie szczególnie zajęła mnie estetyka różnych okresów historycznych, to przerodziło się w zainteresowanie wnętrzami, które stały się dla mnie formą wyrazu.
Dorastałaś w Chile, tam poznałaś swojego partnera Andreasa i przeprowadziłaś się do Szwecji. Co fascynuje Cię w życiu na dalekiej północy?
Piękny krajobraz, szczególnie latem, z całą tajemnicą lasów do odkrycia i aktywnościami na świeżym powietrzu. Całą rodziną kochamy kajakarstwo, wędkowanie, obserwowanie ptaków, wspólnie eksplorujemy las w poszukiwaniu grzybów. Zima tutaj to długie tygodnie bez słońca, wtedy wszystko staje się niebieskie, a warunki są bardziej wymagające Jednak mieszkańcy północy Szwecji są bardzo gościnni i stworzyliśmy tu dobrą przestrzeń do życia.
Jak utrzymujesz formę w zimowe miesiące na północy Szwecji?
W Chile uprawiałam bodyboarding na oceanie, sport był dla mnie istotną częścią codziennej rutyny. Dlatego zimą uzupełniam witaminę D i uprawiam wspinaczkę, razem z grupą przyjaciółek i moimi dziećmi w klubie w Skellefteå. To pomaga w utrzymaniu dobrego poziomu endorfin.
Jak wnętrze odzwierciedla Twój osobisty styl?
Uwielbiam przedmioty vintage i antyki, doceniam też piękno nowoczesnego designu. Radość sprawia mi zestawianie ich. Mój dom jest polem do zabawy, wypełnionym dziwacznymi detalami i starannie zaprojektowanymi meblami, sztuką i humorem. Miksuję moje chilijskie „ja” z przedmiotami, które kiedyś widziałam i które mają dla mnie wartość.
A które z przedmiotów mają dla Ciebie szczególnie znaczenie?
Zdjęcie rybaka, które mój mąż zrobił po wielkim trzęsieniu ziemi na północy Chile podczas którego to się poznaliśmy. Rzeźba z kamienia MOAI z Wyspy Wielkanocnej w Chile, bo część mojego ukochanego kraju w naszym domu to dla mnie konieczność. Z kolei stary stół z jadalni, to pierwszy przedmiot który kupiliśmy wspólnie z Andreasem w Anglii.
Nowa kuchnia wyróżnia się frontami z kolekcji Memphis, co kierowało Tobą przy ich wyborze?
Kocham ten odcień błękitu, którego nie znajdziesz w wielu kuchniach. Zaoblenia i model Blade wybrałam ze względu na czystą linię. Planowałam kolorową kuchnię, więc forma musiała być jednolita i płynna, aby nie przeciążać wzroku.
Co najbardziej lubisz we FRØPT?
Lubię proces łączenia elementów, tego, że można w prosty i przystępny sposób kupić szafki do kuchni w IKEA, a design dostosować w pełni do siebie, tworząc nową jakość.
Jaka jest Twoja ulubiona książka, dzieło sztuki lub utwór muzyczny?
Absolute ulubiona książka to „Świat Zofii” norweskiego pisarza Josteina Gaardera i polecam ją wszystkim. Dzieło sztuki to obraz “Czekając” Alex Russella Flinta. Kocham muzykę i bez niej nie potrafię dobrze pracować, jeden z moich ulubionych utworów to “Doesn’t Remind Me” Audioslave.
Zdjęcia: Nicole Castillo
Stwórz własną kuchnię z naszymi frontami
