Zapisz się do naszego newslettera i odbierz 10% rabat na zamówienie >> 

Dom, który dojrzał we włoskim słońcu

Zdjęcia: Krzysztof Kozanowski

W 2021 roku Małgorzata i Krzysztof rozpoczęli nowy rozdział, decydując się na zakup domu w spokojnym Piemoncie, zostawili za sobą pełne zgiełku życie w Warszawie. Wybór ich nowego miejsca do życia nie był przypadkowy – od dawna czuli się związani z Włochami, a pandemia była tylko katalizatorem do zmiany. W malowniczym miasteczku Orsara Bormida odkryli dom, który nazwali Holy Grotta. Stanowi on tło dla ich twórczych, kulinarnych i osobistych poszukiwań i w nim pielęgnują styl życia pod wpływem włoskich tradycji wplatanych w codzienne rytuały.

W wywiadzie z nami, opowiadają o historii powstania tego miejsca, o wpływie lokalnej kultury na ich życie oraz o tym, jak udaje im się zachować równowagę między pracą a przyjemnościami w nowym otoczeniu.

Jak wyglądał proces projektowania Waszej kuchni i co było najważniejszą inspiracją dla tego projektu?

Nasz dom leży w średniowiecznym miasteczku, otoczonym winnicami. Okoliczne budynki są stare, mają popękane elewacje, iluzjonistyczne malowidła i to narzuca pewne myślenie o projekcie. Nie chcieliśmy odpłynąć w klasykę, postawiliśmy na minimalizm. Dla nas kuchnia to warsztat pracy i miejsce spotkań z bliskimi. Blat musiał być długi, aby każdy czuł się swobodnie podczas gotowania. Nasza domowa  przestrzeń to żywy organizm, który będzie ewoluował, dlatego nie chcieliśmy żeby ograniczała nas rama.

Dom “Holy Grotta”

Co skłoniło Was do wybrania do frontów w modelu Modern z kolekcji Terra?

Lakierowany MDF nadał przestrzeni współczesnego minimalizmu, pozwalając nam wnieść coś od siebie. Przestrzeń kuchni dopełniliśmy mocnymi czerwonymi akcentami kolorystycznymi. Całość stała się przyjemna i zapraszająca. Kuchnia to dla nas również funkcjonalność, dużo gotujemy, dlatego proste uchwyty i brązowy kolor świetnie się sprawdziły.

Projekt kuchni łączy funkcjonalność z minimalistycznym designem i wpisuje się w eklektyczną estetykę wnętrza domu.

Fronty lakierowane z kolekcji Terra, Kolor: MDF, Model: Modern

W jaki sposób projekt kuchni wpływa na korzystanie z przestrzeni?

Po renowacji domu kuchnia stała się jego sercem, jest na tyle wygodna, że spędzamy w niej najwięcej czasu. Gdy gościmy rodzinę lub przyjaciół, to tu wspólnie gotujemy, pijemy wino, rozmawiamy, gramy w gry. Ta duża przestrzeń jest komfortowa, a każdy chętny może zaangażować się w gotowanie czy to przy kuchennym blacie, czy siedząc przy stole.

Fronty lakierowane z kolekcji Terra, Kolor: MDF, Model: Modern

Jakie macie ulubione lokalne składniki i dania z Piemontu, które sami lubicie gotować?

W tradycyjnej kuchni Piemonckiej jest dużo mięsa i brakuje świeżych ryb, wynikało to z odległości od morza, która oczywiście dziś nie jest już barierą. W końcu Piemont graniczy z Ligurią, a nad morze mamy 45 min jazdy samochodem. W naszej kuchni jest mało mięsa, za to sięgamy po sezonowe warzywa i owoce, grzyby, lokalne sery. Gdy przyjeżdżamy do Włoch po pobycie w Polsce, od razu kupujemy ser Rochetta lub Montebore (w kształcie piemonskich pagórków) i jemy go na grzance ze świeżymi figami lub musztardą figową i aceto balsamico. Piemont to również stolica białej trufli, warto ich spróbować z prostym makaronem, sezon na nie trwa od października do grudnia.

Wystrój wnętrza domu jest próbą złapania balansu pomiędzy jego historią, a współczesnymi potrzebami właścicieli.

Jak życie w regionie Piemontu wpłynęło na Wasze praktyki kulinarne i rutynę kuchenną?

Piemont żyje sezonowością. Tu 1986 narodził się Slow Food, którego celem jest zapewnienie dostępu do dobrej, naturalnej i uczciwej żywności. Stąd pochodzi sieć naszych ulubionych sklepów Eataly, skupiająca małe firmy spożywcze i winiarskie. To supermarket z wyselekcjonowanymi, jakościowymi włoskimi produktami. Spotkanie ze świeżym, sezonowym produktem nauczyło nas nie przetwarzać go za mocno. Smakować „prosto z krzaka”, jak podczas obiadu u naszego sąsiada Mario, który zajada karczochy na surowo.

Wnętrza domu “Holy Grotta”

Czy możecie podzielić się wskazówkami, które lokalne targi warto odwiedzić w Piemoncie?

Najczęściej we wtorki lub piątki jeździmy na targ do Acqui Terme. Tam nabywamy sezonowe warzywa od rolników, sery, ryby, a na obiad kupujemy najlepsze ravioli, jakie jedliśmy w Pasta Fresca di Emiliana Pesce. Jednak najbardziej czekamy na weekendowe targi staroci, które odbywają się w okolicznych miasteczkach – do sprawdzenia tutaj. Trudno powiedzieć czy bardziej kręci nas dobre jedzenie, czy design i wyszukiwanie oryginalnych przedmiotów.

Które miejsca w Piemoncie trzeba koniecznie odwiedzić, a które stały się Waszymi ulubionymi punktami na mapie inspiracji i relaksu?

Jest ich cała masa. Oczywiście lubimy Turyn, który jest stolicą Piemontu. Nasze ulubione miejskie atrakcje to spacer po vintage shopach, wizyta w barze z winem naturalnym, koncert w pięknym Teatro Reggio. Mamy też kilka ulubionych miejsc w naturze. Blisko nas znajduje się magiczny kanion z rzeką w Mollare, a nieco dalej przestrzeń do grillowania z przyjemnym barem Bosco Piano nad Valle di Borberra, gdzie uwielbiamy ochłodzić się latem. Lubimy też spacery po pobliskim parku krajobrazowym i codzienną, najprostszą przechadzkę po naszych okolicznych winnicach.

Fronty lakierowane z kolekcji Terra, Kolor: MDF, Model: Modern

Jaki jest przepis na delektowanie się lokalnymi winami i łączenie ich z posiłkami? 

Piemont jest jednym z większych regionów winiarskich we Włoszech. Słynie z ikonicznych szczepów – Barolo, Barbera, Nebbiolo czy Dolcetto. Jednak nas interesują wina naturalne, szczególnie pomarańczowe, czyli białe winogrona macerowane na skórkach. Producentów win naturalnych charakteryzuje otwartość i filozofia – jak najbliżej natury, czyli to, co uwielbiamy we Włoszech. Często odwiedzamy zaprzyjaźnioną winnicę Vali Unite, która znajduje się w okolicach Tortony. To rejon, w którym odtworzony został endemiczny szczep Timorasso. Naprawdę warto go spróbować, jest świeże, mineralne, miodowo-ziołowe. Krótko macerowane Timorasso łączymy z liguine z vongolami, dużą ilością pietruszki i czosnku. Dłużej macerowane najzwyczajniej przegryzamy brzoskwiniami z Volpedo.

Wnętrza domu “Holy Grotta”

Na jakie lokalne tradycje lub festiwale czekacie z niecierpliwością w tym roku?

Bardzo lubimy święto białej trufli “Fiera Nazionale del Tartufo Bianco di Trisobbio”, które odbywa się jesienią kilka kilometrów od nas, w miasteczku Trisobbio. Pojawia się na nim wielu wystawców. Poza produktami z trufli, zaskoczy Was ogromna ilość lokalnych produktów, dobre jedzenie, muzyka i możliwość spacerowania w górę miasteczka z kieliszkiem zawieszonym na szyi i degustowaniem win od lokalnych producentów. W dniu święta otwarty jest również zamek z wieżą widokową, która znajduje się na szczycie średniowiecznego miasta.

Odkryj kolekcję frontów lakierowanych z tej opowieści